Komedia jest gatunkiem literackim, który ma bardzo dużo do zaoferowania swoim czytelnikom. Wbrew pozorom nie musi być tylko odprężającą rozrywką. W tym artykule przeczytasz o komedii, ale też o grotesce, która jest często wykorzystywana przez komedię.
KOMEDIA, o co właściwie chodzi?
Komedia jako proza jest trudna do jednoznacznego definiowania, zwłaszcza w kontekście prozy komediowej. Z kolei jako gatunek dramatu jest dość łatwa do opisania, bowiem jej antyczne pochodzenie na pewno jest znane większości.
Zapewne też nikogo nie zdziwi, że rodowodu powieści komediowej czy opowiadania komediowego należy szukać w dramacie.
Komedia ma bawić. Jej nadrzędną cechą jest niesienie radości swojemu odbiorcy. Bohaterowie zwykle nie są zbyt skomplikowani. Mogą być wręcz zbiorem konkretnych, stereotypowych cech przypisanych figurze, którą reprezentują. Najczęściej przeżywają większe lub mniejsze problemy, ale ostatecznie ich historia kończy się szczęśliwie.
Czy komedia jest prosta?
Komedia kojarzy się z czymś lekkim i niewymagającym intelektualnego wysiłku. Jednak czy faktycznie tak jest? Świetna komedia jest przede wszystkim inteligentna. Niekoniecznie musi być satyrą na zastaną rzeczywistość lub ośmieszającą inne dzieło literackie parodią. Oczywiście, satyra i parodia również mają w sobie sporą dozę komizmu. Powieść, która wykorzystuje satyrę lub parodię, wciąż może być komedią, ale myślę, że w inteligentnej komedii nie chodzi wyłącznie o tuszowanie śmiechem nieprzyjaznego świata.
Dobra komedia posiada takie cechy, które wymagają większej troski i uwagi człowieka albo jest remedium na jego smutki i pozwala spojrzeć na trudną sytuację z jaśniejszej perspektywy.
O czym pisać, żeby było śmiesznie? O komizmie słów kilka
Komedia bardziej niż jakikolwiek inny gatunek literacki stawia na odbiorcę. Główną kategorią estetyczną, którą wykorzystuje komedia jest komizm. Bohdan Dziemidok w swoim tekście opisał kilka sytuacji, które według wielu teorii uczonych, od Arystotelesa do Shopenhauera, mogą być dla nas śmieszne.
Uboższy bohater
Jedną z sytuacji jest, kiedy bohater wydaje się (nie znaczy, że taki jest!) uboższy psychicznie lub fizycznie, ale przy tym nie doznaje żadnej krzywdy i nie wyrządza jej nikomu innemu. I można by tę zasadę wykorzystać w przykry sposób. Spotkasz niejeden zabieg komediowy, który np. pokazuje osoby z nadwagą jako gorsze i głupsze od szczuplejszych znajomych. Można jednak pójść za przykładem z Forresta Gumpa, Winstona Grooma, który swojego bohatera będącego w spektrum autyzmu, potraktował z dużym szacunkiem, a sam Forrest dokonuje często wielkich czynów. Na tej zasadzie działają też kabarety, które często ośmieszają bohaterów prezentowanych scenek, by zwrócić uwagę na społeczny problem.
Kontrast
Innym przykładem tego, co śmieszy, jest kontrast. I nie chodzi tutaj wyłącznie o sytuację jak z Zemsty Alexandra Fredry, gdzie zestawionych jest ze sobą dwóch skrajnie różnych bohaterów. Oczywiście taki kontrast jest zabawny, ale nie trzeba ograniczać się tylko do tego. Kontrastowe może być również zestawienie ze sobą napięcia z ulgą. Każdy zna chociaż jedną scenę, gdzie bohater z przerażeniem patrzy na zbliżający się do niego cień, który ostatecznie okazuje się należeć do małego pieska lub króliczka.
Śmieszna jest także sprzeczność między formą a treścią. Don Kichot bawił, ponieważ wyobrażenie bohatera o byciu błędnym rycerzem nie miało odbicia w rzeczywistości. Przyłbicę miał z kartonu i jeździł na starej szkapie.
O grotesce słów kilka
Komedia może wykorzystywać różne kategorie estetyczne. Oprócz komizmu może sięgać też po ironię czy brzydotę. Jednak, według mnie, najciekawszą kategorią estetyczną komedii może być groteska.
Kontrast
Groteska cechuje się przede wszystkim sprzecznością i kontrastem. Jest mieszaniną stylów. Może przeplatać wysoką mowę z wulgarnym językiem, a także sceny smutne uzupełniać radosnymi wstawkami. Trudno określić nastrój, jaki panuje w grotesce, gdyż przez swoją zmienność jest on nieuchwytny. Masz wrażenie, jakbyś bujał się na literackiej huśtawce.
Absurd i błazenada
Groteska przyjaźni się z absurdem, błazenadą i bezsensownością. Lubi formy ekscentryczne, a nawet potworne. Ma parodystyczny stosunek do wszelkich konwencji. Groteska może ośmieszać, niepokoić i zaskakiwać. Często zmusza czytelnika do refleksji.
Przykład prozy komediowej, wykorzystującej groteskę:
– Wynoś się stąd – mówi piskliwym głosikiem, który od razu wzbudza we mnie posłuch. Te wysokie tony są takie autorytatywne. Boję się jej pomarszczonej twarzy staruchy, która nijak nie łączy się z delikatnym ciałkiem kilkuletniej dziewczynki i warkoczykami związanymi kokardką.
– Jaki jest twój rozkaz, królewska królewno, córko króla i królowej, królowo przyszła, żono króla, który królem jeszcze nie jest? – Jeżeli ta straszna morda nie zmieni jej się z wiekiem, to nie wiem, czy w ogóle będzie jakiś następny król. Ohyda. Moja mała Pani, na której rozkazy jestem – ja, wierny sługa, pies, kundel, nic, byle co, obraza, urzędnik państwowy, który nie znosi niańczyć dzieci. Bardzo poważnie podchodzę do swojej pracy.
– Bo nie ma nic gorszego od nauczycieli osobiście sympatycznych, zwłaszcza jeżeli przypadkiem mają osobiste zdanie. Tylko prawdziwie niemiły pedagog zdoła wszczepić w uczniów tą małą niedojrzałość, tę sympatyczną nieporadność i nieumiejętność życia, które cechować winny młodzież, by stanowiła obiekt dla nas rzetelnych pedagogów z powołania.” – Witold Gombrowicz Ferdydurke
Groteska może być wpisana w powieść komediową, ale nie musi. To od ciebie zależy, jakich środków estetycznych użyjesz do tego, by rozbawić swojego czytelnika.
Mądra powieść komediowa
Wbrew pozorom mądra powieść komediowa jest jedną z trudniejszych rzeczy, jakie można napisać. Jeśli chcielibyście zostać pisarzami powieści komediowych, to zachęcam do dalszych, własnych poszukiwań w tym temacie. Również polecam do zajrzenia do przytoczonego już przeze mnie, wyżej, tekstu Bohdana Dziemiodka, O komizmie. Od Arystotelesa do dzisiaj. W kolejnym artykule będzie przedstawiony romans i powieść obyczajowa.
oprac.red. Julia Chmura