Każda kobieta jest inna. Czy przez to powinna nieustanie porównywać się innymi, oceniać siebie nawzajem i być krytyczną wobec siebie? Alžběta Bublanová w swoich książkach kreuje różne obrazy kobiet, które nie zawsze mają łatwo. Gubią się w życiu, dążą do jakiegoś celu. Czy im się to udaje? Być może odpowiedź znajdziesz w wywiadzie, który gościnnie przeprowadziła Agnieszka Witczak, miłośniczka czeskiej literatury i przewodniczka po książkach w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Jastrzębiu- Zdroju, która jest patronem naszych książek.
Ach, te kobiety
AW: W Polsce wydano Twoje trzy powieści „Kamienicę”, „Im przeznaczone” i teraz ukazuje się „W ciszy” Trzy książki, w których głównymi bohaterkami są kobiety. Możesz nam powiedzieć jakie są Twoje bohaterki, jak wygląda ich życie?
AB: Ja po prostu lubię pisać o kobiecych bohaterkach, fascynują mnie. Każda jest inna, każda ma ciężki los.
W „Kamienicy“ jest to zrezygnowana kobieta, która czuje, że jej życie już się skończyło, a dodatkowo swoje życie przegrała też jej córka. Starsza kobieta próbuje ponownie stanąć na nogi i zrozumieć swoją córkę.
W opowieści „Im przeznaczone“ bohaterką jest matka, która urodziła dzieci i ponownie uczy się żyć. Nie chce pogodzić się z tym, że to już wszystko, że nie będzie miała okazji stać się tym, kim chciała być.
A moja ulubiona bohaterka, „W ciszy“, ciągle jeszcze marzy i nie zgadza się, by żyć jak inni. Jest bardzo uparta i walczy o swoje. Jednak w tym życiu raczej się gubi i tak naprawdę nie wie, co zrobić.
AW: Wiemy już, jakie są. A o czym w takim razie marzą? Czego pragną?
AB: Marzą o tym, by coś osiągnąć, żyć inaczej, znaleźć sens życia. Pragną zrozumieć same siebie i dowiedzieć się o co w życiu chodzi. Większość bohaterek chce czuć się kobieco, odnaleźć i wskrzesić w sobie to kobiece piękno.
AW: W książkach „Im przeznaczone” i „W ciszy” odnajdujemy młodych bohaterów, którzy chcą stać się dorośli. Jak wyobrażają sobie dorosłość? Jak ma wyglądać ich życie, kiedy będą mieli 20, 30 lat?
Obie bohaterki dorastają. Ta z książki „W ciszy“ nie wypada zbyt dobrze. Zrealizuje się to, czego się najbardziej obawiała, że stanie się przeciętną kobietą. Wciąż czegoś szuka, za czymś goni, ale tak właściwie nie wie za czym. Ta druga bohaterka żyje po swojemu, nie obchodzą jej zasady. Właściwie możemy jej zazdrościć, ale to także nie jest idealne. Swoim zachowaniem krzywdzi innych, nawet jeśli nie celowo. Nie dowiemy się jednak, jak to się skończy.
Buntowniczka z wyboru?
AW: „W ciszy” piętnastoletnia Adela chce stać się dorosła, ale chce mieć zupełnie inne życie niż jej mama. Dlaczego? Dlaczego życie jej mamy jest według niej nieudane?
AB: Ponieważ czuje, że jej życie jest przeciętne. Jest za młoda, by zrozumieć wiele rzeczy, żeby zrozumieć, że nawet przeciętne życie jest ciężkie, że trudno jest chodzić do pracy, dbać o dom i dziecko. Adela chce więcej, nawet jeśli jej się to na końcu nie uda.
AW: Adela ma dużo wolności, może spotykać się z przyjaciółmi, ale nie jest szczęśliwa, czego jej brakuje? Czego szuka?
AB: Szuka przygody, która wyrwie ją z tego zwyczajnego życia. Chce czuć, że jest kimś więcej niż inni, nie chce wieść przeciętnego życia. Oczywiście brakuje jej miłości. Ma także fatalne relacje z rodzicami. Szuka zatem jakiegoś wzoru do naśladowania, którego nie znajduje w swoich rodzicach.
AW: Odnoszę wrażenie, że w życiu Adeli jest jakaś pustka. Jak próbuje tę pustkę zapełnić?
AB: Rzeczywiście tak jest. Wypełnia tę pustkę w fatalny sposób: alkoholem, miłosnymi awanturami i porzuceniem szkoły. Później zaś przesadną pracą. Nawet to nie sprawi, że będzie szczęśliwa.
AW: Adela ma dość burzliwy okres dojrzewania, dziewczyna chce się usamodzielnić, spotyka się ze starszymi mężczyznami, chce podjąć pracę. Nie uważasz, że jej mama popełniła błąd, pozwalając jej na to?
AB: Jej matka jest bezradna, stara się jak potrafi, ale nie umie być surowa. Co więcej Adela nią gardzi i nie chce skończyć jak ona.
AW: „W ciszy” przestawiasz skomplikowaną opowieść o 15 latach życia młodej kobiety, widzimy jej wzloty i upadki. Czy o takim życiu marzyła?
AB: Marzyła o pięknym, udanym życiu i nie radzi sobie z tym, że nic nie idzie zgodnie z planem.
AW: W Twoich książkach odnajdujemy interesujący temat, chodzi o relację między matką a córką. Myślisz, że ta relacja jest ważna? Czy zależy od niej to, jakimi kobietami będziemy i jak będzie wyglądało nasze przyszłe życie ? Jak powinna wyglądać taka idealna relacja?
AB: To jest bardzo ważna relacja. Pochylam się nad nią przede wszystkim w książce „Im przeznaczone“. Pytam tam o to, jak bardzo wpływa na nas wychowanie, jak bardzo potrafi nas ukierunkować. Wychowanie dziecka jest trudne, wydaje mi się, że zawsze coś zepsujemy.
Przepis na rodzicielstwo
AW: Czy jest jakiś przepis na to, żeby życie rodziców nie było odbierane przez ich dzieci za totalną katastrofę?
AB: Nie, nie ma na to recepty. Według mnie w pewnym okresie dojrzewania dzieci i tak zaczną oceniać swoich rodziców, i nie będę chcieli być jak oni. Nie ma znaczenia, jak idealnym rodzicem jesteś, tak po prostu musi być.
AW: Dziękuję bardzo za rozmowę. Było mi niezwykle miło.
AB: Ja również dziękuję!
Agnieszka Witczak – bibliotekarka, filolożka kulturoznawczyni, miłośniczka książek i ludzi. Jej największą miłością są Czechy i czeska literatura, o czym pisze na swoim instagramowym profilu Czechosfera. Na potrzeby wywiadu, dokonała przekładu z języka czeskiego.
Alžběta Bublanová w 2012 r. zdobyła nagrodę Máchova růže od Akademii Czeskiej Literatury za zbiór opowiadań „Čtyři stěny”. Opublikowała powieści „V Tichu” (W ciszy), „Barák” (Kamienica), „Ti, kterým se narodíš” (Im przeznaczone) oraz opowiadania „Odraz ode dna”. Jest współautorką poradnika dla pisarzy „Cvičebnice tvůrčího psaní: I Shakespeare nějak začal” (Ćwiczenia kreatywnego pisania. I Szekspir jakoś zaczynał). Urodzona w Brnie, ukończyła Akademię Literacką im. Josefa Škvoreckiego w Pradze. Od ponad czterech lat uczy kreatywnego pisania i wydaje lokalny magazyn o jednej z praskich dzielnic.