Jaka powinna być okładka książki? „Nie oceniaj jabłka po skórce” jest zdaniem, które można przypisać często również do książek. Wielokrotnie okładka składa obietnicę bez pokrycia, a także równie często nie oddaje skarbu, który został nią oprawiony.
Opakowanie produktu
Z wyników badań marketingowych płyną wnioski, które przemawiają za wagą okładki. Nie jest to zaskakujące, bowiem opakowanie produktu ma decydujące znaczenie przy wyborze pasty do zębów, ciastek, płynu do prania tkanin, a także przy zakupie książki…
Opakowania to dla sukcesu sprzedażowego jedno z pięciu kluczowych „P”. Poniżej wyjaśniam, o co mi chodzi. 🙂
Klasyczne instrumenty, na których należy nauczyć się grać, planując i prowadząc strategie:
- Produkt – Product.
- Cena – Price.
- Miejsce sprzedaży – Place.
- Promocja – Promotion.
- *Opakowania – Packaging – w przypadku książki chodzi tu o okładkę.
Dobra rada => Jeśli nie dysponujesz dużym budżetem na marketing, zainwestuj w genialną okładkę dla książki. Nie ma tu znaczenia, czy planujesz wydać ją tylko w formie e-booka, czy w wersji papierowej.
Pamiętaj, że nawet papierowe wydania sprzedaje się w księgarniach internetowych. Zwróć zatem uwagę, by okładka dobrze prezentowała się w różnych formatach, zazwyczaj na białym tle.
Jaka powinna być okładka książki?
Mając w pamięci hipotetyczną sytuację z pracownikiem księgarni (z artykułu: Jak wygląda ścieżka sprzedaży książki), który dokonuje wyboru, na której półce znajdzie się dany tytuł, przenieśmy teraz akcent na znaczenie okładki dla procesu sprzedaży książki.
Okładka książki – niczym opakowanie każdego innego produktu – powinna:
- przyciągać wzrok,
- zachęcić do sięgnięcia po książkę, by ją obejrzeć (przeczytać tekst na IV okładce [tj. z tyłu], na skrzydełkach, przewertować strony, przeczytać fragment ze środka),
- tytuł, grafika, opis książki, informacje o autorze czy fragmenty recenzji – wszystkie wymienione elementy muszą się zmieścić na bardzo niewielkiej powierzchni i muszą:
1) współgrać ze sobą,
2) być dobrze przemyślane,
3) bezbłędne,
4) ciekawe dla odbiorcy,
5) przyciągające wzrok.
Zwróć uwagę, aby grafika wykorzystana na okładce była bardzo dobrej jakości, zaś tytuł czytelny. Jeśli trzeba, możesz zamieścić podtytuł, który dopełni to, czego nie dało się ująć w zwięzłym tytule-haśle.
=> Nie zapomnij o nazwisku autora na okładce! 🙂
O czym pamiętać przy planowaniu okładki?
Nieustannie będę powracać do podstaw (Grupy odbiorców – modele biznesowe).
Musisz znać grupę docelową danej publikacji. Podam kilka pomocniczych pytań:
- Kto jest modelowym odbiorcą tej książki?
- Do jakiej grupy docelowej chcę dotrzeć?
- Co wyróżnia tę książkę na tle innych z tej dziedziny/kategorii/gatunku?
- Co ta książka daje jej odbiorcy?
Wypisane odpowiedzi będą zbawienne podczas komunikacji z grafikiem przy opracowywaniu konceptu okładki. Z kolei okładka przełoży się później na layout książki.
Przy zatwierdzaniu okładki zatem zawsze weryfikuj swoje oczekiwania z tym, co otrzymujesz. Czy okładka pasuje do książki, wpisuje się w założenia i pomoże zrealizować cele projektu?
PS. Dziękuję, że czytasz moje artykuły. Jeśli chcesz, abym poruszyła konkretny temat, napisz proszę o tym w komentarzu poniżej. Dziękuję. 🙂
SC
[…] projekt okładki […]
Mysle, ze wazna jest spojnosc. Okladka powinna w jakis sposob sugerowac o czym jest ksiazka. Chodziaz nie powinnismy oceniac tylko po okladce to trzeba przyznac ze wiekszosc z Nas jest wzrokowcami i jednak najpierw kierujemy sie wyglada. Mnie denerwuje szczegolnie wsrod ksiazek dla kobiet ze duzo jest pstrokatych i ze zbyt iloscia napisow. Wole prostote i mysle ze mniej to jednak lepiej.
Cześć Kama, dziękuję za cenny komentarz. Przyznam, że również widzę tendencję wśród okładek książek dla kobiet, by stylizować je podobnie, robić ciągle na jedno kopyto. Niestety. Z drugiej strony „większość” lubi to, co już „zna”. Serio. 😀
Zatem często zapewne grafik nie ryzykuje, a nawet jeśli tak, to nie ryzykuje wydawnictwo.
Pozdrawiam serdecznie. 🙂
Okładka ma duże znaczenie, bo jeśli jest ładna – przyciągnie wzrok naszych przyszłych czytelników 🙂
Marto, zgadzam się z Tobą. Wpierw czytelnik dokonuje selekcji oczami. No, chyba że sięgnął do recenzji i wówczas okładka nie ma takiego znaczenia. Jednakże to tylko część osób, które poszukują recenzji nim kupią daną książkę. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Powiada się,że się nie ocenia książki po okładce, ale taka jest prawda, że każdy z nas zawsze patrzy na okładkę, opakowanie, wygląd drugiego człowieka. Tak już mamy po prostu. Co do okładki, wydaje mi się, że właśnie trzeba tutaj myśleć o spójności z grupą docelową no i tym o czym jest dana książka.
Sandro, zgadza się. Świetnie to widać w witrynach Empiku, który obok siebie stawia: kryminał, thriller, fantasy, literaturę kobiecą, rozwojową i typowy romans. Widać, jak różnią się od siebie. Również są dyskretne niuanse między książkami, które są skierowane do różnych kobiet. 🙂
Serdeczności <3